10 sty 2016

Soul Eater ~ Forever #1

Wiedziała co to cierpienie, wiedziała co oznacza słowo 'zdrada', nie chciała ufać nikomu, bo wiedziała że i tak w końcu ją zdradzi. Rozwód rodziców tak bardzo ją załamał, że sądziła, że nie zaufa już nikomu, nie chciała znowu cierpieć, dlatego trzymała się z daleka kryjąc swój ból za sztucznym uśmiechem. Sądziła, że tak będzie lepiej, że nikt się nie zorientuje, ze zawsze będzie cierpieć sama i nikogo w to nie wciągnie. Cierpiała, nienawidziła ojca za to co zrobił jej i jej matce, nigdy mu nie wybaczyła i nawet nie zamierzała tego zrobić. Była samotna, póki nie spotkała go, swojego partnera. Gdy pierwszy raz się spotkali, grał na pianinie, pięknie i delikatnie, czasami muzyka stawała się bardziej ostra, a później znowu delikatniała. Wsłuchiwała się w nią, po chwili pianino przestało grac, a ona wróciła do rzeczywistości. Zajrzała przez uchylone drzwi i zobaczyła go. Postanowiła wejść i przywitać się, chłopak zdziwił się na jej widok, ale ona tylko się uśmiechała, wiedziała ze to własnie jego szuka. 'Zostaniesz moim partnerem?' z jej ust wydobyły się tylko te słowa. Chłopak zadał tylko jedno pytanie 'A nie będę musiał już grac na tym cholernym pianinie?'. Dziewczyna jedynie uśmiechnęła się i pokiwała głową. Chłopak zrobił to samo pokazując swoje białe kły, po czym podał jej rękę.' Zgoda, ale czy będzie to cool?', zapytał ja zainteresowany, 'oczywiście!', powiedziała po czym uścisnęła jego dłoń. Od tej pory był ktoś komu mogła ufać i wiedziała, ze jej nie zdradzi ani nie zostawi, wierzyła w niego, a on w nią, wspierali się nawzajem i od tej pory byli nierozłączni.
Minął już miesiąc od pokonania Kishina, a Death City i Shibusen były już prawie odbudowane. Wszyscy uważali ze zajmie to więcej czasu sądząc po zniszczeniach jakie dokonał, ale za pomocą mocy Shinigamiego-samy wszystko poszło szybciej. Uczniowie Shibusen mieli nadal wolne, póki szkolą nie będzie doskonale funkcjonować, wiec mogli robić cokolwiek im się podobało i uznali to za przedwczesne wakacje. Soul leżał na kanapie, a kolo niego stal obrotowy wiatraczek, który chłodził go za każdym razem, gdy przekręcał się w jego stronę, w końcu było lato i to bardzo gorące lato, przez co nawet nie chciało się wychodzić z domu, lecz tym razem jednak przyjaciele zrobili sobie wyjątek i postanowili wyjść na plaże. Chłopak czekał na swoja mistrzynie, aż się wyszykuje. Wiedział, ze zawsze zajmuje jej to dużo czasu i lubił ja pospieszać.
- Jak możesz się tak długo szykować ?
Zapytał z szyderczym uśmieszkiem, bo wiedział jak zareaguje Maka.
- Dla twojej wiedzy Soul, dziewczyny zawsze dłużej się szykują, muszę dobrać strój kąpielowy.
Krzyknęła do niego dziewczyna ze swojego pokoju.
- Do czego chcesz go dopasowywać ? Przecież i tak jesteś płaską deską, wiec nie widzę w tym róż...
Soul nie dokończył, bo dostał książką w łeb.
-Za co to ?
Zapytał chłopak pocierając się po głowie.
- Mógłbyś być milszy. I jak wyglądam.
Soul odwrócił się  w stronę swojej mistrzyni, sadził ze znowu założyła coś obciachowego i bez stylu, lecz to co zobaczył dosłownie zbiło go z tropu. Dziewczyna miała na sobie czerwono-pomarańczowe bikini, jej włosy były rozpuszczone, a na jej głowie gościła opaska z kokardka w tych samych kolorach co strój, wszystko wyglądało jak dopasowany komplet. Soul widząc ten obraz lekko się zarumienił, ponieważ nigdy nie widział Maki w takim stroju. Szybko odwrócił wzrok i odpowiedział.
- Może być.
- Tylko tyle ?
Wściekła się na niego dziewczyna.
- A co mam powiedzieć ?
- No nie wiem, na przykład ze pasuje mi, albo ze ładnie wyglądam ? W ogóle nie umiesz prawic komplementów dziewczynie.
- Nie mam jakich komplementów prawic takiej płaskiej desce ja ty.
- Soul.. ty!
·٠● ●٠·
Maka i Soul byli w drodze na plaże. Chłopak znowu pocierał sobie głowę (dostał 2 raz xD), 'czemu to zawsze ja muszę dostawać'.  Chłopak zastanawiał się, dlaczego się wtedy zarumienił, czy to dlatego ze pierwszy raz widział swoja mistrzynie w takich ciuchach, czy możne to było coś innego, nie miał zielonego pojęcia co to może być. Szli w ciszy przez cala drogę, aż w końcu dotarli na plaże. Rozejrzeli się dookoła poszukując swoich przyjaciół którzy mieli na nich czekać. Nagle Soul zauważył ich na plaży jak grali w piłkę, był pewny ze to oni, po czym to rozpoznał? Od razu co pierwsze zauważył to chłopak o niebieskich włosach, który co chwila się wydurnia, drugim jego potwierdzeniem było ustawianie wszystkiego symetrycznie, a dobrze wiemy kto ma na tym punkcie fiola (xD).
- Tam są.
Pokazał Soul wskazując palcem na mała grupkę.
- To chodźmy.
Ruszyli razem w stronę przyjaciół, którzy nie byli tak blisko.. Gdy już dotarli, do Soula przybiegł Black Star, a do Maki podeszła Tsubaki.
- Siema stary.
Powiedział Soul, po czym przybił z nim piątkę. W tym czasie Maka i Tsubaki przytuliły się, uśmiechając się do siebie.
- Dawno się nie widziałyśmy Maka- chan.
Dziewczyna uśmiechnęła się do niej, po czym obie usiadły na ręczniku. Chłopaki w tym czasie grali w piłkę w wodzie, Patty robiła zamek z piasku, a Liz malowała paznokcie. Po chwili do grających chłopaków dołączyła również Tsubaki, wszyscy byli weseli i roześmiani. Maka patrzyła na bawiących się przyjaciół, była szczęśliwa ze są przy niej i wszyscy są zdrowi po starciu z Kishinem. Wierzyła, ze to już koniec, ze nie będzie więcej zmartwień i wszyscy bieda mogli spokojnie żyć i nic nie będzie groziło ich życiu. Nagle przeszedł ja dreszcz, coś poczuła, poczuła, ze ktoś ja obserwuje, nie tylko ja ale wszystkich, czuła to, próbowała wyczuć tego czegoś dusze, lecz nic z tego, spróbowała jeszcze raz i nadal nic, nie mogła w to uwierzyć, to było jakby to coś nie miało duszy, jakby w ogóle nie istniało, nie miało ciała, jakby było nikim. Wstała i rozejrzała się, nikogo nie dostrzegła, a po chwili dziwne uczucie znikło.
- Maka chodź do nas.
Nagle usłyszała głos Tsubaki, co wybiło ja z zamysłu.
- Już idę.
Dziewczyna jeszcze raz rozejrzała się dookoła, ale już nic nie czuła. Zwróciła się ku swoim przyjaciołom i ruszyła w ich stronę . 'Co to mogło być?'
·٠● ●٠·
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mianhabnida za to że tak długo mnie nie było, ale za to mam dla was rozdzialik, tym razem trochę inny bo z Soul Eater (moje ulu. anime ^.^). Wiem, że trochę krótkie, ale jest :D

1 komentarz:

  1. Bardzo fajne opowiadanie i czekam na więcej :D Nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów. Najbardziej dziwi mnie to, że ja jako pierwsza udzieliłam tu komentarza .. no cóż powodzenia w dalszym pisaniu ;)

    OdpowiedzUsuń