19 lis 2015

Promises To Be With You - Rozdział #1

Chciałam normalnie żyć, normalnie przyjaźnić się z innymi, ale bałam się, bałam się być odrzucona, dlatego trzymałam się z daleka, nie chciałam przechodzić przez to, co zdarzyło się w przeszłości. Wolałam być sama.. Dlatego musiałam stać się twarda, ignorować to wszystko, lecz gdy go poznałam, moje życie się zmieniło.
Nanami właśnie zaczęła pierwszy rok w liceum, była zdenerwowana, ponieważ nie wiedziała co ją czeka i czego może się spodziewać. Powoli wchodziła po schodach, gdy nagle grupka chłopaków zaczęła wbiegać na górę i przez przypadek popchnęli ją. Nanami zachwiała się i upadła na schody.
Jeden z chłopaków zauważył to i szybko do niej podbiegł.
-Hej, nic Ci nie jest ?
-Nie, wszystko w porządku.
-Przepraszam za moich kumpli.
-Nic się nie stało.
Chłopak pomógł wstać Nanami, po czym uśmiechnął się.
-Mam na imię Hayate.
-Miło mi, jestem Nanami, a teraz przepraszam, ale się śpiesze.
Powiedziała dziewczyna, po czym  pożegnała się z Hayate i poszła dalej. Nanami dalej zwiedzała swoją nową szkołę, lubiła chodzić sama i zwiedzać miejsca, w których jeszcze nie była. Nagle zadzwonił dzwonek i dziewczyna zaczęła iść w stronę swojej nowej klasy. Zatrzymała się przed drzwiami, wzięła głęboki wdech i weszła. Jej klasa była już podzielona na grupy i każdy do niej należał. Jedną z grup były "modnisie", czyli dziewczyny które skupiały się jedynie na ładnym wyglądzie i ubiorze, drugą grupą byli "sportowcy", którzy interesowali się jedynie sportem, było również dużo więcej grup. Nanami usiadła w swojej ławce, nie potrzebowała nikogo do rozmowy, ani nie musiała się z nikim przyjaźnić. Dziewczyna wyciągnęła książki i zaczęła coś pisać w zeszycie. Nagle na przeciwko niej ktoś usiadł.
-Hej, nie wiedziałem że chodzisz do tej samej klasy co ja.
Dziewczyna podniosła wzrok i zobaczyła, że na przeciwko niej siedzi chłopak, którego spotkała wcześniej.
-Hayate, tak ?
-Ciesze się, że zapamiętałaś moje imię.
Uśmiechnął się do niej Hayate.
-Łatwo zapamiętuje imiona.
-A ty jesteś Nanami, mam racje ?
-Tak, zgadłeś.
-Czy ja usłyszałem Nanami ?
Z końca klasy oboje usłyszeli głośny i doniosły głos. Dziewczyna aż zamarła, znała ten głos.
-Czy to ta Nanami, którą znam ?
Chłopak zaczął coraz bardziej zbliżać się do ławki Nanami. Powoli odwróciła wzrok w stronę zbliżającej się postaci.
-Sota...
Powiedziała drżącym głosem.
- Tak, masz rację, mała, To ja.
Chłopak zbliżył się do Nanami i ze złośliwym uśmieszkiem dotknął jej włosów.
-Kto by pomyślał, że będziemy w tej samej klasie.
Dziewczyna cała drżała, co zauważył Hayate.
-Możesz mnie nie dotykać ?
Powiedziała cichym, ale nadal słyszalnym głosem.
Sota tylko się uśmiechnął.
-Od kiedy stałaś się taka dzielna ?
-A co w tym dziwnego ?
-Nic po prostu zawsze byłaś szarą myszką i nigdy się nie sprzeciwiałaś.
-Ale teraz się zmieniłam.
-Właśnie widzę, najwidoczniej nie pamiętasz jaka byłaś beznadziejna.
-Hej, nie za dużo sobie pozwalasz ?!
Wtrącił się się Hayate.
-Oooo widzę, że masz obrońcę.
Zaśmiał się Sota. Nanami zaczęły przypominać się straszne momenty z przeszłości. Wstała z ławki i szybko wybiegła z klasy. Hayate, od razu gdy to zauważył wstał i pobiegł za nią.

Oto mój pierwszy rozdzialik!! Uff, w końcu skończyłam ^.^.. Mam wieeelką nadzieję, że się wam spodoba, w następnej notce postaram się dodać jakiś szablonik. Dziękuję za uwagę i Bajoooo *.*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz